czwartek, 7 stycznia 2010

O kieszonkowym myśli kilka

Witam.
W tym poście poruszę temat kieszonkowego.
Uważam że wręczanie dzieciom kieszonkowego to dobry pomysł. Jednak u większości osób polega to na tym, że np. w niedzielę dzieci dostają tygodniówkę, a w poniedziałek już nic z niej nie zostaje, ponieważ wydają pieniądze na niepotrzebne rzeczy.

A gdyby tak odkładać tygodniówkę lub przynajmniej jej część? Moglibyśmy za to potem kupić coś, co nam się przyda.
Można na przykład:
  • Powiedzieć rodzicom aby dawali nam połowę pieniędzy, a drugą połowę gdzieś przechowywali, aby dać nam ją gdy będziemy chcieli sobie kupić coś droższego.
  • Zaoszczędzić, biorąc kanapki i picie z domu, zamiast kupować w sklepie.
  • Kupić sobie coś związane z naszymi zainteresowaniami i inwestować w to, np. interesuję się zabawkami RC ( zdalnie sterowanymi), kupuję sobie zdalnie sterowany samochód elektryczny lub spalinowy (w spalinowy będzie trzeba dużo inwestować może nie starczyć z kieszonkowego) i ulepszać go kupując lepszy silnik, lżejszą karoserie itp.
Gdy rodzice nie chcą nam dać kieszonkowego, trzeba ustalić że np. "Wy będziecie Mi dawać tygodniówkę a ja będę w poniedziałki i piątki odkurzał cały dom".

6 komentarzy:

  1. Uważam,że to dobry pomysł aby dzieci najpierw pomagały w domu i za pomoc w domu dostawały kieszonkowe.Pozdrawiam AW

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze w sprawie fiacika 126p ile on ma lat?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z tym, że trzeba nosić kanapki do szkoły, wtedy nie wydajemy pieniędzy na slodycze.

    OdpowiedzUsuń
  4. A z czym te kanapki?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieniądze szczęścia nie dają
    ale wielką siłę mają
    wszystkie drzwi nam otwierają
    nasze troski oddalają.
    Ale same pieniądze bez mądrości życiowej to katastrofa. Wykorzystaj dobrze czas na naukę a bedzie super. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak już kupisz ten samochód to dasz się pobawić?Pozdro

    OdpowiedzUsuń